#DobrzeMiećDobrzeMieć pewność właściwego wyboru | #Dobrze mieć kogoś, kto robi neleśniki w sobotę-Natalia i Krystian o rodzinnych rytuałach i balansie życia 🥞

Odcinek pokazuje ewolucję Franczyzy Żabka - od prostych procesów do zaawansowanych narzędzi technologicznych, które ułatwiają prowadzenie biznesu. Podkreślona zostaje wartość programu Bezpieczny Start jako sposobu na weryfikację decyzji przed podjęciem zobowiązania. Para dowodzi, że sukces w franczyzie nie wymaga rezygnacji z życia rodzinnego - przeciwnie, może je wzbogacić poprzez większą elastyczność i możliwości finansowe.

Odcinek 22| #DobrzeMieć Żabkę!

Usiądź wygodnie z filiżanką kawy ☕ i posłuchaj rozmowy 🎧.  

  1. odcinek serii #DobrzeMieć Żabkę! to niezwykła historia pary małżeńskiej, która znalazła w franczyzie nie tylko źródło dochodu, ale sposób na wzmocnienie rodziny i realizację wspólnych marzeń.

👉 Jak prowadzić biznes będąc małżeństwem?

👉 Dlaczego warto wybrać franczyzę zamiast etatu w banku?

👉 Jak pogodzić macierzyństwo z przedsiębiorczością?

👉 Dlaczego program „Bezpieczny Start” jest rewolucyjny?

Ta rozmowa to opowieść o tym, jak biznes może wspierać rodzinę, a nie być jej konkurencją. Para pokazuje, że sukces to nie tylko wyniki finansowe, ale przede wszystkim balans między pracą a życiem prywatnym. 👨‍👩‍👧‍👦

🎧 🔔 Subskrybuj nasz kanał, aby nie przegapić kolejnych odcinków!

To kolejny z 25 odcinków.

Każdy odcinek to inna historia, poznaj je wszystkie!  

📅 Co środę kolejny odcinek. 

#Podcast #Przedsiębiorczość #Żabka #Inspiracja #Biznes #KatarzynaDowbor#DobrzeMiećŻabkę! #Bydgoszczk#BezpiecznyStart#ElastycznośćwPracy

🌐 Odwiedzaj regularnie naszą stronę, aby być na bieżąco z nadchodzącymi odcinkami i czerpać wiedzę od przedsiębiorców, którzy odważnie zmieniają swoje życie❤️

Transkrypcja

ODC_21_ZAB25_VIDEOCAST_v2 (1).mp4 

[00:00:00] KD: Czy biznes może wzmacniać związek? Już za chwilę się o tym dowiemy, bo porozmawiamy z parami, które wspólnie prowadzą żabkę. Dobrze mieć kogoś, kto razem z nami przeżywa sukces, ale także wyzwania, które taki biznes nam przynosi. Bądźcie z nami! Katarzyna Dowbor Zapraszam. 

 

[00:00:40] KN: Cześć! Świetnie z Bydgoszczy. 

 

[00:00:42] NK: Nazywam się Natalia Kowalczyk. 

 

[00:00:43] KN: I Krystian Kowalczyk. 

 

[00:00:44] NK: Ja prowadzę swój sklep Żabka. 

 

[00:00:46] KN: A jestem menedżerem rozwoju franczyzy i szkoleń w Żabce. 

 

[00:00:49] NK: Chcielibyśmy opowiedzieć po prostu o swoim życiu i o swojej pracy. 

 

[00:00:52] KN: Nie wiem, na ile mi żona pozwoli. 

 

[00:00:57] KD: Natalia i Krystian wybrali żabkę i będą mnie teraz przekonywać, że dobrze mieć pewność, że to jest właściwy wybór. Witam Was serdecznie. To był właściwy wybór. Ile lat temu? 

 

[00:01:11] NK: U mnie cztery lata temu. 

 

[00:01:12] KN: U mnie 5 lat temu. 

 

[00:01:13] KD: Czyli Krystian był pierwszy. Tak. Ty prowadziłeś swoją żabkę. Miałeś franczyzę? 

 

[00:01:19] KN: Tak. Aktualnie pełnię rolę menadżera do spraw rozwoju franczyzy i szkoleń. 

 

[00:01:24] KD: Czyli pracujesz w centrali? 

 

[00:01:25] KN: Poniekąd w centrali, troszkę w terenie. W sumie bardziej nawet w terenie niż w centrali. Na co dzień też się spotykam z kandydatami na franczyzobiorców. Poznaję ich historie i próbuję ich zarazić moją pasją do tego biznesu. 

 

[00:01:39] KD: Co było łatwiejsze? Co jest łatwiejsze? 

 

[00:01:43] KN: Myślę, że trudno porównać. Jedno i drugie wyzwanie na pewno było bardzo ciekawe i bardzo emocjonujące. Nie ukrywam, że temat prowadzenia Żabki nadal jest mi bliski przez Natalię, więc tam cały czas tą żabką żyję. Teraz się skupiam, żeby jak najwięcej osób też się zarazić tą pasją. 

 

[00:02:03] KD: Przekonać i szkolić? 

 

[00:02:05] KN: Zdecydowanie. 

 

[00:02:06] KD: Natalio, Ty pracowałaś w banku? Tak, wydaje się, że to taka fajna, stabilna praca na etacie. Jest pewność, że pensja co miesiąc będzie. Wszystko jest okej. Dlaczego zdecydowałaś się rzucić bank dla Żabki? 

 

[00:02:20] NK: Po drugim dziecku zastanawiałam się po urlopie macierzyńskim, czy wracać właśnie do poprzedniej pracy. Dużo rozmawialiśmy właśnie o otwarciu mojej Żabki i zdecydowałam się i bardzo jestem z tego zadowolona, ponieważ kierowałam się przede wszystkim tym, żeby jak najwięcej czasu spędzać z moimi dziećmi i mieć tą elastyczność czasu i dostosowywać grafik właśnie do swoich potrzeb. 

 

[00:02:47] KD: Czy Krystian Ci pomógł na początku? 

 

[00:02:50] NK: Bardzo. 

 

[00:02:50] KD: Wdrożyć się w to wszystko? 

 

[00:02:52] NK: Tak, dzięki temu, że on miał już rok, sklep bo było mi zdecydowanie łatwiej. 

 

[00:02:58] KD: Czego uczyłeś Natalię? 

 

[00:03:01] KN: Natalia trochę w ogóle została rzucona na głęboką wodę, bo w czasie covidu, jak ja prowadziłem swoją żabkę i zamknęli mnie na kwarantannie, to w sumie to była jedyna osoba, która tą moją żabkę mogła otwierać. Więc troszeczkę ją najpierw instruowałem przez telefon, jak, jak poprowadzić zmianę i jak to ma wyglądać. Natomiast później, już po całym szkoleniu i jak otworzyła Natalia swoją Żabkę, no to byłem w sumie takim troszeczkę cieniem. Pomagałem pod kątem swojego doświadczenia, co ja przeżyłem, w jaki sposób mogę jej pomóc. Nie ukrywam, że na początku było trochę zgrzytów, bo ja miałem swoją wizję Natalii sklepu. Natalia miała swoją. Ale finalnie jak zawsze postawiła na swoim i dobrze na tym wyszła. 

 

[00:03:41] KD: Czyli Natalia mocny charakter, drobniutka, ale ma. 

 

[00:03:45] KN: Niepozorna. 

 

[00:03:45] KD: Siłę, niepozorna, a cała prawda wychodzi. Natalia. A gdzie poznałaś męża? 

 

[00:03:51] NK: W pracy, w restauracji. 

 

[00:03:53] KD: Restauracji. Pracowaliście, ale to byliście bardzo młodzi pewnie? 

 

[00:03:57] NK: Miałam 19 lat i Krystian też, bo jesteśmy w tym samym wieku. 

 

[00:04:01] KD: W tym samym wieku. Jesteście. I to była taka pierwsza wielka miłość. 

 

[00:04:05] NK: Nie od razu. Ale przerodziła się ta miłość z przyjaźni. Bo najpierw bardzo się lubiliśmy, dobrze ze sobą dogadywaliśmy, przyjaźniliśmy i potem zaczęliśmy się tak spotykać na kawę, potem na rowery i poczuliśmy, że bardzo lubimy spędzać ze sobą czas i że jednak jest coś więcej niż tylko przyjaźń. 

 

[00:04:30] KD: Krystian Podobała Ci się Natalia od razu? 

 

[00:04:32] KN: Bardzo, ale nie od razu się zakochałem. My mieliśmy bardzo różne etapy naszego związku. Raz Natalia chciała, raz ja chciałem, aż później się spotkaliśmy po środku i oboje chcieliśmy. 

 

[00:04:45] KD: I o to chodzi, że. Bo w tym cały jest ambaras, żeby dwoje chciało naraz. I wreszcie się udało. To bardzo, bardzo ważne, ale to jesteście wiele lat ze sobą, prawda? 

 

[00:04:56] NK: No bo ponad 10 lat. 

 

[00:04:58] KD: Ponad 10 lat, czyli. Czyli jeszcze ciągle młodzi, ale jednak. Jak zaczynaliście, to byliście bardzo młodzi. 

 

[00:05:05] NK: Bardzo, tak. 

 

[00:05:06] KN: No tacy jeszcze dziecięcy. Ja dopiero kończyłem studia, Nie, ja zaczynałem studia zaczynałem, ja pracowałem w weekendy. Natalia na początku niby nie pracowała w weekendy, później, żebyś trochę nasze drogi się poschodziły, to brała dodatkowe zmiany. 

 

[00:05:20] KD: Hahahahaha wydało się. A co studiowałaś? 

 

[00:05:24] KN: Najpierw politologię, a później zarządzanie. 

 

[00:05:27] KD: Zarządzanie Ci się bardzo przydaje teraz w pracy? 

 

[00:05:30] KN: Politologia też też pomaga mi zrozumieć świat, który nas otacza. A zarządzanie no teraz na tym stanowisku zdecydowanie jest przydatne. Chociaż prowadząc żabkę też te elementy były. 

 

[00:05:43] KD: Czyli uważasz, że praktyka jednak była dużo cenniejsza niż ta teoria, której się uczymy na studiach? 

 

[00:05:49] KN: Oj zdecydowanie teoria na pewno pomaga, zawsze pomaga zrozumieć świat. Warto się szkolić, aczkolwiek i tak życie i ludzie zawsze zweryfikują. 

 

[00:05:58] KD: A jak zaczynałeś studia to myślałeś, że będziesz robił to co robisz? 

 

[00:06:02] KN: Ja początkowo chciałem być pilotem samolotu i aplikowałem do szkoły oficerskiej do Dęblina, ale się okazało, że jestem za wysoki i mi nie pozwolili się rekrutować dalej, więc wtedy wybrałem politologię, specjalizację, bezpieczeństwo narodowe, bo chciałem być policjantem. Ale tak w trakcie, jak pracowałem trochę w gastronomii, różne tam po drodze etaty się trafiały, no to stwierdziłem, że jednak jako policjant bym się nie czuł i trafiłem tam, gdzie jestem teraz. 

 

[00:06:29] NK: Dlatego samolotem teraz tylko lata jako pasażer. 

 

[00:06:32] KD: Jako pasażer i na wakacje. A jak Ty trafiłaś do banku? 

 

[00:06:39] NK: Zupełnie przez przypadek. Chciałam coś w swoim życiu zmienić i aplikowałam po prostu wszędzie i czekałam co się trafi. Więc to też była dla mnie zupełnie nowość, ale sklep też był nowością, bo nigdy nie miałam do czynienia ze sklepem spożywczym. 

 

[00:06:54] KD: Nie miałaś w ogóle do czynienia z handlem, prawda? I to jest duże wyzwanie. 

 

[00:06:59] NK: Tak. W banku jednak jednak były takie rutyny. Najpierw się dzwoniło do naszych klientów, później oni przychodzili, rozmawialiśmy z nimi, załatwialiśmy sprawy życia codziennego, a tu się okazało, że tak naprawdę każdy dzień to wyzwanie i każdy dzień jest inny. 

 

[00:07:18] KD: To chyba fajne. Jak każdy dzień jest inny. Ta rutyna jest ok, ale czasami przeszkadza. Jak spędzasz wolny czas, kiedy na przykład mąż się zajmuje dziećmi? Zdarza się tak. 

 

[00:07:28] NK: Zdarza się tak. Najbardziej lubię chyba spędzać czas z przyjaciółkami i to mnie najbardziej odstresowuje, bo rozmawiamy o babskich sprawach i nie myślę ani o pracy, ani o dzieciach, ani o żadnych problemach, tylko świetnie się dogadujemy i bawimy. Lubimy też razem wychodzić. Czy pojedziemy sobie na rowery. 

 

[00:07:48] KD: Puszczasz żonę z przyjaciółkami? 

 

[00:07:50] KN: No oczywiście, ona też musi mieć trochę przestrzeni dla siebie. 

 

[00:07:53] KD: Dobrze, dobra odpowiedź. Brawo punkt. 

 

[00:07:56] NK: Ale tak jest. Nie ograniczamy się z niczym i to też pozwala nam złapać taki balans, że jest praca. Są dzieci, ale też jest takie tak naprawdę my i nasze życie i nasze potrzeby. 

 

[00:08:10] KD: Natalio, czy Tobie jest łatwo pracować z ludźmi? Bo jednak podstawą tego wszystkiego jest zespół. Dobry zespół. 

 

[00:08:18] NK: Tak, na początku było ciężko mi dobrać ten zespół, ale teraz już już od ponad roku mam bardzo zgrany zespół. Bardzo lubię z nimi pracować. Ważne jest też, żeby mieć z nimi taki ludzki kontakt, żeby też rozmawiać o sprawach życia codziennego. I wtedy jest zdecydowanie łatwiej. 

 

[00:08:36] KD: Czyli nie tylko byś tą szefową, która każe i wymaga, tylko też człowiekiem. 

 

[00:08:42] NK: Tak. I porozmawiać o prywatnych sprawach. 

 

[00:08:44] KD: Co Was najbardziej w tej pracy urzekło, oprócz tego, że rzeczywiście masz ludzi, masz z nimi kontakt, że musisz podejmować bardzo często poważne i ważne decyzje, czasem ratować sytuację. Co jeszcze jest takiego w tej franczyzie, że warto to mieć i zrobić? 

 

[00:09:06] KN: Chyba niezależność. Wydaje mi się, że to był cel, który przyświecał nam obojgu, jak wchodziliśmy w ten biznes. Zawsze pracowaliśmy dla kogoś i na czyjś rachunek, a tutaj rzeczywiście franczyzobiorca ma realny wpływ na to, ile zarobi, jak wygląda jego dzień pracy, jak wygląda jego zespół i życie sklepu. Więc myślę, że to akurat był chyba taki najważniejszy aspekt, który nas do tego przekonał. 

 

[00:09:27] NK: Mając dwójkę dzieci, wiadomo, że jedno zachoruje, drugie się zarazi i często bym nie miała wyboru, musiałabym iść do pracy od 8:00 do 17:00. A tak mogę poprosić pracownika o pomoc i mogę zostać z dziećmi i się nimi zaopiekować. 

 

[00:09:44] KD: No tak. Jesteś pod telefonem. W razie jakichkolwiek kłopotów jesteś i nikt cię nie rozlicza z tego czy byłaś czy nie byłaś. To też istotne. Myślę, że bardzo ważne. Co lubicie poza Żabką? 

 

[00:09:56] NK: Podróżować. 

 

[00:09:57] KN: Zdecydowanie uwielbiamy podróżować. To jest taka nasza największa pasja i z tym się zgadzamy zawsze. Bo my jesteśmy w ogóle takim małżeństwem, które nigdy nie ma tego samego zdania, więc oprócz.. 

 

[00:10:09] KD: Podróży. 

 

[00:10:09] KN: Oprócz podróży i w sumie teraz Żabki to są dwie rzeczy, które nas zawsze prowadzą w tym samym kierunku. A tak to bywa różnie. 

 

[00:10:18] KD: Kochacie bardziej morze czy góry? 

 

[00:10:20] NK: Góry? 

 

[00:10:21] KN: Zdecydowanie tak. Myślę, że tak, chociaż może zimą też ma swój urok. My latem nie lubimy polskiego morza, bo jest zbyt dużo ludzi. Wykąpać się nie można, bo zawsze sinice, zimna woda i tego typu inne rzeczy. Więc latem, ale zimą tak długie spacery z dzieciakami czy bez dzieciaków. Sami też lubimy sobie wyjechać na weekend nad morze, poodpoczywać, powdychać jodu, odciąć się całkowicie od wszystkiego. 

 

[00:10:44] KD: A góry zimą to? 

 

[00:10:47] NK: To narty przede wszystkim. 

 

[00:10:49] KN: Tego roku dopiero dopiero nasze dzieci podrosły na tyle, że mogą jeździć na nartach, więc my też próbujemy. 

 

[00:10:55] KD: A nie jeździliście wcześniej? Nie było możliwości warunków i teraz próbujecie. Super, Brawo! Ja uważam, że nie ma wieku, który ogranicza do czegokolwiek. Każdy wiek jest dobry. Jeżeli o czymś sobie zamarzymy i coś chcemy mieć, to o to walczymy po prostu. 

 

[00:11:13] KN: 100% się zgadzam. 

 

[00:11:15] KD: No i spodobało się. 

 

[00:11:17] NK: Bardzo to myślałam, że będzie łatwiej, ale okazało się, że jest jednak trochę trudniej. Ale mam takie ambicje, żeby już za rok się nauczyć samodzielnie, bo jeszcze w tym roku z instruktorem. 

 

[00:11:30] KD: Ale ja myślę, że instruktor zawsze się przyda. Tak, powiem Wam szczerze, że ja mam przyjaciół, którzy jeżdżą bardzo dobrze na nartach i raz na jakiś czas biorą instruktora, żeby poprawić sposób jeżdżenia i tak dalej. Także nie wstydźcie się tego instruktora. Instruktor to jest bardzo dobra sprawa, bo pomaga nam i z nim się dużo fajnie jeździ. 

 

[00:11:50] KN: Ja chciałem być samcem alfa w tym roku i po pierwszej lekcji z instruktorem stwierdziłem, że idzie mi tak dobrze Nacia zobacz, idę na duży stok. No to jak zjechałem to szybko wróciłem na stok dla dzieci. 

 

[00:12:03] KD: No i tak trochę też jest chyba z żabką i z prowadzeniem biznesu, że przychodzi ten pierwszy moment zachłyśnięcia się, kiedy nam się wydaje, że już nam świetnie idzie i nagle się okazuje, że bez tego wsparcia z centrali jest trudniej. Ty masz wsparcie w domu? 

 

[00:12:22] NK: Tak, to jest bardzo duże ułatwienie, naprawdę, że nie muszę do nikogo dzwonić i pytać, bo wiem, że Krystian na ten temat wie wszystko. 

 

[00:12:32] KD: Krystian jakieś takie historie, sytuacje, które Cię zaskoczyły. Kiedy szkolisz ludzi, kiedy rozmawiasz z nimi. Były? 

 

[00:12:42] KN: Każda taka, każda sytuacja z człowiekiem jest taką sytuacją. Nie ukrywam, że wygląda to tak, że każdy człowiek, który do nas przychodzi, reprezentuje swoją własną historię. Więc jak się rozmawia z tymi ludźmi w terenie, którzy się szkolą, jakie im motywy przyświecają, co chcą osiągnąć, to jest mega budujące, ale też nam w centrali pozwala dostosowywać program szkolenia dla tych ludzi, tak, żeby nie było tego, co z moimi nartami, żeby oni nie powiedzieli nam w pewnym momencie, że jestem niezależny i idę swoją drogą. W Żabce taki człowiek ma opiekę przez całą, całą swoją podróż. Nawet jeżeli już jest doświadczonym franczyzobiorcą, to zawsze jest ktoś, kto go wspiera czy to partner szkolenia, czy to partner sprzedaży. Nigdy nie zostawiamy franczyzobiorcy samego. 

 

[00:13:24] KD: Czyli ma do kogo zadzwonić, ma z kim skonsultować te sprawy. Ty bardzo dużo podróżujesz, prawda? 

 

[00:13:29] KN: Tak. 

 

[00:13:30] KD: Bo jakby. No trudno, Teoretycznie tylko pomagać. Trzeba też pomóc pojawić się, zobaczyć jaki tam jest problem. 

 

[00:13:39] KN: Przede wszystkim trzeba być w terenie, bo z domu nie wszystko jest widoczne czy z biura. To wszystko. Wtedy mamy idealną rzeczywistość. Raz ją zawsze weryfikuję rozmawiając z ludźmi w terenie, a dwa często Natalia też swoje uwagi przedstawia. Czego jej brakuje, czego ona potrzebuje? No i zawsze staramy się znaleźć złoty środek. 

 

[00:13:59] KD: Czyli Natalia jest takim tajnym pracownikiem, też testerem. Tak jest. Ale to dobrze, bo z jednej strony jakby awansowałeś i jesteś już w tej grupie, która nadzoruje, ale z drugiej strony też masz codziennie kontakt z prawdziwą Żabką, ze sklepem, z ludźmi z problemami, które tam są. 

 

[00:14:21] KN: Dlatego też ja na bieżąco mogę przekazywać informacje w centrali, czego brakuje naszym franczyzobiorcom, jak możemy im pomóc, też jak udoskonalić sam proces szkolenia kandydata, żeby niczego na tych pierwszych etapach czy nawet późniejszych im nie brakowało. 

 

[00:14:35] KD: Natalio, czy Ty masz pewność, że Twoja decyzja o tym, żeby zostać franczyzobiorcą była słuszna? 

 

[00:14:44] NK: Tak, z biegiem czasu myślę, że tak. 

 

[00:14:47] KD: To jest bardzo ważne, żeby mieć to poczucie, że podjęłam jednak dobrą decyzję, że mam swój biznes, ale też jestem niezależna. 

 

[00:14:55] NK: Tak patrząc też na moje koleżanki, które pierwsze zawożą dziecko do szkoły, a odbierają je jako ostatnie, widzę, że to była słuszna decyzja, bo ja jednak mogę spędzić ten czas z dziećmi. Więcej czasu mogę spędzić z dziećmi. 

 

[00:15:12] KD: Nie musisz ich zrywać. Możesz ustawić tak pracowników, żebyś ty mogła dojechać po zawiezienie dziecka i nikt na Ciebie nie krzyczy i nie sprawdza na zegarku, że już Twoja godzina przejazdu do pracy minęła prawda? 

 

[00:15:25] NK: Tak. Dlatego mogę z nimi spędzać więcej czasu, co jest dla mnie ogromną radością. 

 

[00:15:30] KD: Czy Ty jakoś rekompensuje rodzinie to, że ciągle Cię nie ma? 

 

[00:15:34] KN: Nie ma mnie w tygodniu, W weekend zawsze jestem z nimi, To jestem od samego początku do końca. Zawsze mamy taki swój rytuał sobotni. Jak sobota to pancakes.  

 

[00:15:43] KD: A kto robi? 

 

[00:15:44] KN: No tata zawsze. 

 

[00:15:44] KD: Tata robi pancake’i. 

 

[00:15:45] KN: Robi tak. Dzieci siadają przy wyspie, mama sobie leży, a tata robi pancakes. Co jakiś czas zamieniłem na racuchy, żeby się nie przejadło. 

 

[00:15:54] KD: Ale wiesz, że to jest niesamowite, bo to się bardzo pamięta. Wiesz, ja pamiętam, że z kolei u mnie był taki obyczaj, jak byłam dzieckiem, że mój tata robił nam właśnie w sobotę i w niedzielę zacierki na mleku. Narobił się, bo to ręcznie wszystko robił. Ja do dziś to pamiętam. Czyli dzieciaki wam zapamiętają, że jest taka. Taki dzień, taki ważny dzień dla nich, kiedy rodzice są a kiedy jest jakiś rytuał. 

 

[00:16:22] KN: My w ogóle dzieciom chcemy pokazać świat i dlatego też podróżujemy. Ale to też w sumie dzięki Żabce, bo wcześniej zawsze chcieliśmy podróżować, ale nie zawsze mieliśmy za co. Teraz problemy finansowe nie dotyczą nas i jesteśmy w stanie pokazywać im świat. I myślę, że oni też to doceniają. Mamy 8 latkę i 4 latka, którzy tak naprawdę potrafią zachować się w każdym miejscu. Już potrafią opowiedzieć o miejscach, w których byli i to naprawdę cieszy. 

 

[00:16:52] KD: Rozwijają się, bo podróże kształcą. I to nie są czcze i puste słowa, tylko takie naprawdę ważne i prawdziwe, że podróże kształcą, dzieci się uczą geografii. Ja myślę, że pokazanie na mapie jakiegoś miejsca. Ja nie mówię o zagranicy, ale także o Polsce, gdzie są góry, gdzie jest morze to jedno, a drugie, kiedy już się tam trafi zapamiętanie tego, prawda? 

 

[00:17:18] KN: Nasze dzieci to czasami mylą. Czy są w Polsce – my jesteśmy w Polsce czy w Bydgoszczy? 

 

[00:17:27] KD: To mają bardzo, bardzo fajne spojrzenie na świat i na życie. To mi się bardzo podoba. Krystian Czy jak przeszedłeś już na wyższy stopień, przeszedłeś do centrali, czy było Ci łatwiej, czy trudniej, bo tam już znałeś ten świat franczyzy, prowadzenie sklepu, a tu nagle trzeba więcej mówić, pokazywać, przekonywać? 

 

[00:17:55] KN: No i rozwój też był stopniowy. To nie było tak, że ja od razu z bycia franczyzobiorcą zostałem menadżerem. Najpierw dostałem franczyzobiorcą, trenerem, czyli szkoliłem innych franczyzobiorców w moim sklepie. Później zostałem partnerem szkoleń, czyli z kolei odpowiadałem za wszystkich franczyzobiorców, trenerów na swoim obszarze. No i dopiero później menadżerem rozwoju franczyzy i szkoleń, czyli teraz mam i rekruterów, i szkoleniowców w swoim zespole. Więc to tak, to jest taki spójny obraz tego wdrożenia kandydata do sieci. Jesteśmy z nim od pierwszego dnia, kiedy się do nas zgłosi, aż do momentu otwarcia przez niego sklepu, a nawet dłużej. 

 

[00:18:27] KD: A dalsza kariera? Tam są jakieś stopnie później. 

 

[00:18:30] KN: Później takim takim już franczyzobiorcą zajmuje się partner do spraw sprzedaży, aczkolwiek my też go cały czas rozwijamy. Mamy szkolenia z zakresu przedsiębiorczości, finansów czy też wszystkie nowości, które zawsze. Żabka wdraża, my przekazujemy do franczyzobiorców bezpośrednio. 

 

[00:18:46] KD: No ja jestem ciekawa, czy Natalia też planuje taką karierę, czy zostajesz z żabką? 

 

[00:18:54] NK: Na razie zostaję z Żabką, a co będzie czas pokaże. 

 

[00:18:59] KD: Czas pokaże. Jakie macie jeszcze marzenia? No już się spełniło wiele, prawda? 

 

[00:19:04] NK: Wiele się spełniło. Staramy się nawet te najdrobniejsze spełniać. Nie mam chyba takich największych. 

 

[00:19:12] KN: Bo ostatnio nawet dyskutowaliśmy o tym, czy mamy jeszcze coś takiego, o czym bardzo marzymy i takich delikatnych rzeczy. Teoretycznie tak, ale tak patrząc szerzej, to w sumie mamy już wszystko. Mamy siebie, mamy dzieci, mamy dom, mamy fajną pracę, która daje nam obojgu satysfakcję. Więc w sumie z takich już bardzo wzniosłych rzeczy to chyba nie mamy większych marzeń. 

 

[00:19:33] KD: Tak, tylko to wszystko co macie nie wzięło się z niczego, wzięło się z Waszej ciężkiej pracy. Natalio, a jakie wyzwania były dla Ciebie największe? 

 

[00:19:41] NK: Zdecydowanie poprowadzenie zespołu, zarządzanie nim było dla mnie największym wyzwaniem, ponieważ nigdy wcześniej nie miałam z tym nic do czynienia, więc się bałam czy sobie poradzę, czy ich zmotywuję do tej pracy i czy będziemy mieć dobre relacje. Ale tak naprawdę mąż mi pomógł, bo miał w tym doświadczenie, więc posłuchałam wielu jego rad. 

 

[00:20:05] KD: I to się udało, bo już doskonale sobie z tym zespołem radzisz. Krystian Jakie błędy najczęściej popełniają franczyzobiorcy? Bo patrzysz na to, widzisz, jak to wygląda? 

 

[00:20:17] KN: Myślę, że takim błędem, który najczęściej popełniają, to jest brak obecności w sklepie. To jest jednak biznes, który wymaga od osoby, która go prowadzi. Raz, że nadzoru nad pracownikami, a z drugiej strony poznania klientów. To jest biznes, który pozwala osobie prowadzącej go być blisko z tymi ludźmi i raz, że odpowiadać na potrzeby klientów, a dwa, że ci klienci oni jasno wyrażają swoje oczekiwania. To są takie małe społeczności. My mieszkaliśmy w bloku, w którym Natalia prowadzi sklep i to były takie relacje typowo sąsiedzkie od zawsze. Raz, że my tam mieszkamy, a dwa, że oni z tą żabką sąsiadują i oni są bardzo zżyci i z naszymi pracownikami, i z nami bezpośrednio też. 

 

[00:21:03] KD: Nie zawsze ten franczyzobiorca, ta osoba, która ten sklep prowadzi, musi tam być. To nie jest tak, że za nią zrobią to inni ludzie. 

 

[00:21:13] KN: Czy mogą zrobić, ale pytanie czy na pewno o to w tym biznesie chodzi. Myślę, że to jest biznes, który pozwala nam być blisko ludzi i oczekuje, że my będziemy blisko ludzi, bo ci ludzie też tego oczekują. To jest to jest taka część lokalnej społeczności, jakby blok wcisnąć kolejne mieszkanie. Za tym mieszkaniem i głównym sąsiadem jest Żabka, bo wszyscy tam chodzą. 

 

[00:21:33] KD: To ładnie powiedziałeś i myślę, że to jest bardzo ważne. Jakie problemy Natalia najbardziej cię zniechęcały do tego, z którymi sobie poradziłaś? No bo prowadzisz dalej. 

 

[00:21:48] NK: Tak, to chyba rekrutacja ludzi była najcięższa, żeby sobie dobrać ten zespół. Tak? 

 

[00:21:57] KD: A jak sobie z tym poradziłaś? Oprócz tego, że mąż ci doradzał, to jakieś miałaś swoje babskie sposoby na to? 

 

[00:22:06] NK: Nie, chyba nie miałam babskich sposobów. Kierowałam się raczej radami męża i rozmową przede wszystkim taką ludzką, z drugą osobą. 

 

[00:22:16] KN: Natalia jest bardzo relacyjna. Ona w ogóle traktuje pracowników jak członków rodziny. Czasami nawet jestem zazdrosny. 

 

[00:22:23] KD: Czyli jesteś zazdrosny, że troszkę bardziej się pracownikami.. 

 

[00:22:26] KN: Czasami jest milsza dla pracowników niż do mnie. 

 

[00:22:30] KD: No ale to chyba o to chodzi. To chyba na tej bliskości polega. Na wzajemnym zaufaniu. Też prawda? 

 

[00:22:36] NK: Myślę, że to było kluczowe, że że nie byłam taką szefową, którą się raz zobaczyło i już mnie więcej nie było, tylko taką, która też pomaga, pracuje tak samo jak oni. Dzięki temu nasza relacja była bliższa. 

 

[00:22:51] KD: I to jest bardzo, bardzo ważne. Krystian Jakie udogodnienia, jakie nowości najbardziej zauważyłeś, że najbardziej ułatwiły franczyzobiorcom życie? 

 

[00:23:06] KN: Jak ja otwierałem swój sklep, to żeby złożyć zamówienie z centrum logistycznego, trzeba było pojechać do tego sklepu fizycznie, zobaczyć jaki jest towar na półkach i dopiero wtedy go zamówić. Teraz franczyzobiorcy mają do dyspozycji narzędzie, które pokazuje im realne stany w sklepie. Średnie tempo sprzedaży ile im się sprzeda do kolejnej dostawy i jak to zamówić? Więc to jest ogromna wygoda. Myślę, że to zrewolucjonizowało żabkę. To jest taki sklep, który jest pod ręką. Tam jest wszystko. W tym systemie mają dostęp zarówno do swoich rozliczeń, do zamówień, sytuacji finansowej i coraz więcej tych narzędzi jest do tego podpinane, więc myślę, że za jakiś czas już tylko jedno narzędzie będzie w rękach franczyzobiorcy, które załatwi wszystkie jego sprawy. 

 

[00:23:50] KD: No tak, tylko myślę, że żeby z tego narzędzia korzystać, to trzeba troszkę mieć chociaż podstawową wiedzę informatyczną. Taką, która nam to ułatwi. A czy osoby starsze nie w waszym wieku, tylko na przykład w wieku waszych rodziców, które decydują się na franczyzę, poradzą sobie z tym? 

 

[00:24:11] KN: Tak, mamy bardzo intensywny system szkolenia. Jest dużo wiedzy, którą przekazujemy, ale też system jest na tyle elastyczny, że jesteśmy w stanie go dostosować do indywidualnych potrzeb kandydata. I oczywiście inaczej się pracuje z kandydatem, który ma dwadzieścia lat, inaczej z tym, który ma 40, a inaczej z tym, który ma 60. Ale każdego jesteśmy w stanie tego nauczyć. System jest intuicyjny, nie jest trudny. Wiadomo, podstawową wiedzę z zakresu komputera trzeba mieć, aczkolwiek można się tego nauczyć zaawansowanego. 

 

[00:24:41] KD: Można się tego nauczyć i można sobie potem poradzić tylko w pierwszym momencie. Jak się widzi te tabelki, ten komputer, to człowiek jest trochę przerażony. 

 

[00:24:49] KN: Tak, ale my mamy coraz więcej franczyzobiorców 50+ i myślę, że to jest też dobry kierunek, bo to są ludzie, którzy nauczyli się życia, pracowali w wielu miejscach, są w stanie docenić to, co otrzymują i są w stanie dużo od siebie dać. I to widzimy z terenu. 

 

[00:25:05] KD: Poza tym myślę, że na rynku pracy też to są ludzie troszkę odrzucani. Ludzie, którzy mimo swojego doświadczenia, Umiejętności otwartości przeżytych rzeczy różnych, są uważani już za 50+. Za tych, którzy już nie rokują, bo oni za chwilę przejdą na emeryturę, a oni nie chcą przechodzić na emeryturę. 

 

[00:25:26] KN: Zdecydowanie i my mamy dla nich super ofertę. Powiem więcej nawet mamy specjalny program, że osoba, która zastanawia się nad otwarciem swojej żabki, może skorzystać z programu, który my nazywamy Bezpieczny start. Idziesz do takiego franczyzobiorcy, pracuje pod jego okiem, poznaje pracę od strony kasjera, od strony franczyzobiorcy, uczy się. Trwa to od 10 do 20 dni. I to jest taki okres, w którym może zobaczyć, czy na pewno to jest biznes, z którym się będzie czuła ta osoba i czy to jest biznes dla niej. 

 

[00:25:54] KD: Tak, ale jest to też szansa często dla niej, bo chce pracować i nagle robi się niewidoczna. Jest ten szklany sufit, którego dotyka i się nagle okazuje, że dla niej nie ma pracy. I to może jest jakiś pomysł, żeby właśnie zająć się własnym biznesem, otworzyć swoją działalność gospodarczą i walczyć dalej o swoje godne życie. 

 

[00:26:16] KN: Tak i wiele przykładów pokazuje, że to się naprawdę dzieje i jest to jak najbardziej możliwe w Żabce. 

 

[00:26:21] KD: I to się sprawdza. Jak myślisz Natalio? 

 

[00:26:25] NK: Ja uważam tak samo. 

 

[00:26:28] KN: Że jednak jesteśmy trochę zgodnym małżeństwem. 

 

[00:26:31] KD: Czyli tu się zgadzacie się? 

 

[00:26:32] KN: Zgadza. 

 

[00:26:34] KD: W czym się jeszcze zgadzacie? 

 

[00:26:36] NK: W wychowywaniu dzieci. Chyba mamy takie samo podejście do dzieci. 

 

[00:26:39] KD: Nie było nigdy tutaj sytuacji trudnych. 

 

[00:26:42] NK: Znaczy Krystian jest taki takim bardziej. 

 

[00:26:46] KN: Uważaj, co powiesz. 

 

[00:26:49] NK: Ja bardziej rozpieszczam. 

 

[00:26:51] KD: O, ja myślałam, że Krystian bardziej rozpieszcza. 

 

[00:26:53] NK: Ja mam miękkie serce. 

 

[00:26:55] KN: Rozpieszczam, rozpieszczam pancake’ami, ale zasady w domu utrzymuję ja. Znaczy uzupełniamy się w tym, bo to też nie jest tak, że tata rygor, mama tulenie. Myślę, że to jest trochę tak, trochę tak, aczkolwiek Natalia ma bardziej miękkie serce i wiedzą dzieci, że mogą sobie pozwolić na więcej. Tata jednak jest bardziej stanowczy. 

 

[00:27:13] NK: Synek wie, że jak złoży rączki i zrobi piękne oczy to to się zgodzę na wszystko. 

 

[00:27:17] KD: Synek zawsze z mamusią wygrywa. 

 

[00:27:20] KN: A z tatą odmówi paciorek, a i tak jedzie do przedszkola. 

 

[00:27:24] KD: No a on prosi, że nie chce w domu zostać, a tata mówi jedziemy i koniec kropka. Nie no tak, chyba trzeba, no trzeba troszkę tej dyscypliny jednak wprowadzać w domu. No mama bezstresowe wychowanie, a tata jednak troszkę troszkę ostrzejsze i mocniejsze. 

 

[00:27:43] KN: Ja w ogóle żyję bezstresowo i też wolę częstych konfliktów. Zawsze jak dzieci idą do szkoły na 8 rano to tata wstaje 6:50 i wszystko ogarnia w domu. Mama wstaje 7:25 i jest zdziwiona, że jeszcze wszystko nie jest zrobione. 

 

[00:27:58] KD: Ale dostaje mąż punkty karne za nie zrobienie wszystkiego? 

 

[00:28:03] NK: Nie aż tak. Nie. 

 

[00:28:05] KN: Nie, to też wynika z osobowości. Natalia jak wstaje rano, to jest zaspana i chodzi jak zombie, a budzi ją dźwięk ładowanej zmywarki. Bo człowiek z ADHD już musi zrobić porządek wokół siebie. 

 

[00:28:17] KD: Czyli Mama sowa, tata skowronek. 

 

[00:28:20] KN: Tak, tak. 

 

[00:28:21] KD: No ja myślę, że skowronek to ci pomagał w pracy w Żabce, prawda? 

 

[00:28:26] KN: Oj, to na pewno. Jak się otwiera sklep o 6:00 to to wstawanie ranne jak najbardziej pomaga. Ale to też przeżywałem w mojej wcześniejszej pracy. Ja byłem wcześniej kierowcą autobusu miejskiego, więc tam to się dopiero zaczynało. Jak autobus wyjeżdżał 3:50 to szósta rano, co było dla mnie południe. 

 

[00:28:44] KD: No to rzeczywiście. Ale to fajnie, że znalazłeś sobie taką niszę. Najpierw sklep, teraz. Teraz się tym zajmujesz, bo to dało Ci taką takiego kopa energetycznego. No bo tamta praca była bardzo przewidywalna. 

 

[00:29:01] KN: Tak, zdecydowanie. I też nudna, bo codziennie się robiło to samo. A tutaj mimo że codziennie są te same obowiązki, to jednak dzień wygląda jak każdy inny. Bo czynnik ludzki go zmienia. Kierowca sam jest sobie sterem, żeglarzem, okrętem, a tutaj pracujemy z ludźmi i dla ludzi. 

 

[00:29:17] KD: No właśnie. I właściwie za każdym razem poznajesz nową ekipę, nowych ludzi, nowe wyzwania. To daje taką. Ja myślę, że człowiek w życiu musi mieć po pierwsze pasje, a po drugie cele. I Ty masz te cele wyszkolić kolejnych, pokazać, że to jest fajne i te cele są ważne, bo one dają taką radość w życiu. 

 

[00:29:39] KN: Tak w ogóle każdy człowiek to jest masa energii, którą ja od nich uzyskuję. I staram się też dawać im, bo to jest obustronna relacja. Zawsze. 

 

[00:29:47] KD: Mhm. Natalia Twoje cele Wychować dobrze dzieci, męża, męża to już sobie wychowałaś. 

 

[00:29:55] KN: Ale jeszcze tam próbuje. 

 

[00:29:56] KD: Jeszcze. 

 

[00:29:57] KN: Walczyć. Ten punkt styku zawsze się przesuwa. 

 

[00:30:01] KD: Jakie jeszcze masz cele? 

 

[00:30:02] NK: Pod względem zawodowym na pewno to, żeby mój sklep się rozwijał i osiągał jak najlepsze wyniki co miesiąc. 

 

[00:30:09] KD: A takim prywatnym. 

 

[00:30:12] NK: A takim prywatnym celem. 

 

[00:30:17] KD: Myślałaś o tym kiedyś? 

 

[00:30:18] NK: Nie, nie myślałam. 

 

[00:30:19] KD: Żeby mieć taki cel. Marzenie Właśnie jakieś. 

 

[00:30:24] NK: To chyba tak. Ja na razie jestem spełniona, więc na razie żadnych takich głębszych celi nie mam. 

 

[00:30:31] KD: To ładne. Powiedzieć, że wszystko się ma, to jest. To jest fajny moment, bo człowiek taki spokojniejszy jest. 

 

[00:30:38] KN: A najlepsze jest to, że my oboje to czujemy i my sobie jasno to komunikujemy, że mamy wszystko. Jak będzie coś więcej, to fajnie, ale w sumie to co by. 

 

[00:30:46] KD: Nie było gorzej. 

 

[00:30:47] KN: Tak, myślę, że jesteśmy takimi osobami, że nigdy nie będzie gorzej. Nie, nie. My dbamy o siebie i dbamy o to, co się dzieje wokół nas. I myślę, że to też jest klucz do sukcesu. 

 

[00:30:58] NK: Jak jest zdrowie, to jest wszystko. Myślę, że to takie proste, a tak naprawdę najważniejsze, ale prawdziwe. 

 

[00:31:03] KD: Tak, Kochani, ja bardzo Wam dziękuję i życzę Wam, żeby było tak jak jest. Ale właściwie to życzę Krystianowi, żeby awansował, bo to fajnie awansować, iść wyżej, dalej, sięgać po kolejne gwiazdy, które są na niebie. Tak więc wszystkiego, wszystkiego dobrego i dziękuję za tę rozmowę. 

 

[00:31:24] KN: Bardzo dziękuję. Pani godzinami przesiadują w tym sklepie. Natalia z pracownikami. Tam jest dyskusyjny klub. Zawsze. 

 

[00:31:33] NK: Czasami jest tak, że właśnie robię coś przy komputerze, a pracownik skończy zmianę i jeszcze sobie siedzi i rozmawia ze mną. 

 

[00:31:40] KD: Czyli musisz mieć takie fajne zaplecze. 

 

[00:31:42] NK: Przyjemne duże biuro. 

 

[00:31:44] KD: Tak, duże biuro. I to jest chyba też ważne, żeby mieć tam miejsce. 

 

#Przedsiębiorczość #Żabka #HistoriaSukcesu #Przedsiębiorca #Franczyzobiorca #RozwójBiznesu #PasjaIDeterminacja #franczyzazabki #wsparcierodziny #franczyzawpolsce #wsparcie #społeczność #strategiabiznesowa #odpowiedzialnośćwbiznesie #kobiecasiła #DobrzeMiećŻabkę! #rozmowyKatarzynyDowbor#bydgoszcz#RozwójwŻabce


    Potrzebujesz pomocy w utworzeniu zgłoszenia?
    Zadzwoń do nas lub skorzystaj z czatu!