#DobrzeMieć męża, który testuje twoje pomysły| #DobrzeMieć partnera w życiu i biznesie – udowadniają Natalia i Radosław Kryzińscy🤝
Nie przegapcie tej rozmowy, która pokazuje, jak wzajemne wsparcie, ciepły kontakt z klientami i oddanie swojej pracy mogą być fundamentem udanego biznesu i szczęśliwej rodziny.
Odcinek 6| #DobrzeMieć Żabkę!
Usiądź wygodnie z filiżanką kawy ☕ i posłuchaj rozmowy 🎧.
Szósty odcinek podcastu w serii #DobrzeMieć Żabkę! kontynuuje rozmowa Katarzyny Dowbor z wyjątkową parą – Natalią i Radosławem Kryzińskimi, którzy łączą świat franczyzy i centrali Żabki.
🎧 Jak wygląda codzienność, gdy mąż prowadzi Żabkę, a żona pracuje w centrali firmy?
Jak pandemia wpłynęła na decyzję o otwarciu własnego biznesu?
Jak nauczyć 80-letnią klientkę korzystać z kasy samoobsługowej? ❤️
O to wszystko i jeszcze więcej wypyta parę znana dziennikarka Katarzyna Dowbor.
Nie przegapcie tej rozmowy, która pokazuje, jak wzajemne wsparcie, ciepły kontakt z klientami i oddanie swojej pracy mogą być fundamentem udanego biznesu i szczęśliwej rodziny. 🤝
#DobrzeMiećŻabkę #HistoriaSukcesu #KatarzynaDowbor #FranczyzaŻabki#OdwagiDeterminacja #InspiracjaNaDziś #BiznesWPolsce #NiezależnośćFinansowa #PodcastBiznesowy#Podcast #Przedsiębiorczość #Żabka #Inspiracja #Biznes #RozwójOsobisty #Rodzina
Odwiedzaj regularnie naszą stronę, aby być na bieżąco z nadchodzącymi odcinkami i czerpać wiedzę od przedsiębiorców, którzy odważnie zmieniają swoje życie❤️
Transkrypcja
[00:00:00] KD: Na kawę dzisiaj przyszli Natalia I Radek. Małżeństwo. Od ilu lat jesteście małżeństwem?
[00:00:11] NK: Od 10 lat.
[00:00:12] KD: Od 10 lat. No to już to chwilę trwa. Macie 2 córki.
[00:00:19] RK: Tak.
[00:00:20] KD: Jak mają na imię? Zuzanna I Agata. 1 prawie dorosła, a druga malutka.
[00:00:28] NK: Dokładnie tak. Radek prowadzi Żabkę. Tak, dokładnie. W małej miejscowości, w osiedlu, z małą społecznością, ale czujemy się jak domownicy w niej.
[00:00:43] KD: Jaka to miejscowość?
[00:00:44] RK: No to
[00:00:44] KD: Jest Błażejewo. Błażejewo. Natomiast Natalia pracuje, jakby też ma dużo wspólnego z Żabką, a właściwie bardzo dużo, bo pracuje w centrali Żabki.
[00:00:53] RK: Tak, współpracuję z Żabką I zajmuję się procesami franczyzowymi. W moim zespole pomagamy franczyzobiorcom, ułatwiamy im tą pracę I sprawiamy, żeby te procesy, z którymi na co dzień się zmagają, jakoś tak płynniej przechodziły I nie sprawiały im takiej trudności. No
[00:01:13] KD: I teraz ja jestem bardzo ciekawa, kto kogo namówił. Czy ty namówiłaś męża, żeby został franczyzobiorcą? Czy można mówił ciebie, żebyś poszła do centrali?
[00:01:23] RK: W ogóle nie było korelacji nawet.
[00:01:25] KD: A nie było nic? To jak to się stało?
[00:01:28] NK: Ja w czasie pandemii otworzyłem sklep, to była przemyślana decyzja, no bo wiadomo, jak się pandemia zaczęła, zaczęły się obawy, co dalej z moją pracą obecną, w której pracowałem, a stwierdziłem, że Żabka to taki sprawdzony model biznesowy, także podjąłem decyzję, że tak, będę prowadził swój sklep.
[00:01:49] KD: A Natalia?
[00:01:50] RK: Ja w ogóle jeszcze pamiętam jak mój mąż, jak nawet się poznaliśmy, to jeszcze nie był mój mąż, to ciągle tak mówił: Ja bym chciał kiedyś prowadzić sklep. Natalia zobaczysz, jakiś będę prowadził sklep. Ale taki miałam. No nie, no bez problemu.
[00:02:02] KD: To taki żart.
[00:02:03] RK: Nie mamy lokalu, nie mamy zaplecza finansowego, gdzie on będzie prowadził sklep. I tak sobie żyliśmy, żyliśmy I w pewnym momencie mąż pamiętam przychodzi: Natalia, takie ogłoszenie zobaczyłem. Zobacz Żabka, można otworzyć tam sklep, być franczyzobiorcą. No dobra, my ogólnie sobie nie podcinamy skrzydeł, więc ja pamiętam wtedy mówię do No to tam napisz, no nie wiem, jakaś rozmowa, zobaczymy, o co w tym On: No już napisałam.
[00:02:28] KD: Czyli teoretycznie się radził żony, ale z drugiej strony już podjął decyzję. Ale jak ty trafiłaś do Żabki?
[00:02:36] RK: Ja wcześniej pracowałam w jednej z sieci handlowych. Byłam jakby w zakupach, specjalistą w zakupach. No ale tak poczułam, że chyba pora na jakąś zmianę, że podoba mi się ta praca, ale jednak może coś innego. No I zaczęłam aplikować. Fakt faktem Żabka jest taką dosyć firmą znaną w Polsce I taką chciałam spróbować pracować w tym miejscu. Udało się. Ja na początku pracowałam w Żabce w dziale usług, więc troszeczkę czymś innym się zajmowałam niż teraz. Od roku zajmuję się właśnie tymi procesami franczyzowymi. No I tak próbujemy z poziomu centrali pomagać tym franczyzobiorcom w prowadzeniu tego biznesu. Chyba się to
[00:03:24] KD: Udaje. Czy w domu po pracy rozmawiacie o pracy czy nie?
[00:03:27] RK: Nie, w domu. Unikamy się.
[00:03:29] NK: Unikanikamy, unikamy.
[00:03:30] KD: No to ciekawa jestem, co robicie po pracy.
[00:03:34] NK: Rodzinnie niekiedy sobie siadamy I gramy sobie w różnego gry planszowe, czy też w karciane.
[00:03:42] KD: Bardzo też lubimy. Czyli lubicie tak spędzać czas nie przy telewizorze, czy siedząc, sprawdzając media społecznościowe.
[00:03:53] NK: Ja się staram jeszcze z tą małą jeździć aktywnie sobie na łyżwach, a latem popływać sobie w basenie.
[00:04:01] KD: Czyli jednak to jest I ruch, a do tego jeszcze jakby takie intelektualne rozwijanie się, bo gracie w gry, to podobno bardzo pomaga właśnie umysł w dobrym stanie utrzymać.
[00:04:16] RK: Fajnie. Jakaś odskocznia też trochę od tej pracy.
[00:04:21] KD: A Natalia też z Wami na basen chodzi czy nie?
[00:04:23] RK: Nie. Ja wolę poczytać książki. Łysby nie? Nie, byłyśmy. Jakie książki czytasz? Kryminały, thrillery psychologiczne. No lubię takie książki z droszczykiem emocji.
[00:04:37] KD: To ja jestem z Tobą w tym, bo ja też lubię. Rzeczywiście to nie jest tak, że człowiek szuka tej agresji czy tej zbrodni, tylko szuka pomysłu na rozwiązanie, prawda? I takiej czy zgadnę, kto jest winny, co się wydarzyło, prawda? To jest ten dreszczyk. To jest
[00:04:57] RK: Pociągający, bo faktycznie te książki można czytać, czytać, czytać I nie patrzeć człowiek na ten czas, który upływa, ale takie przyjemne.
[00:05:05] KD: Ale nie uważasz, że czytanie rozwija, że daje taką szansę, jakby lepsze słownictwo mamy, prawda? Więcej słów poznajemy.
[00:05:12] RK: W ogóle próbujemy na dzieci trochę tą pasję te wpyłowić. Mniej czy bardziej się udaje, ale myślę, że jednak faktycznie to czytanie pomaga. Tak więc
[00:05:24] KD: Młodszej czytacie bajeczki? Czytacie.
[00:05:27] RK: Chociaż teraz już się staramy, żeby była ona sama czytała.
[00:05:31] KD: Ile ona ma lat?
[00:05:32] RK: 7.
[00:05:33] KD: No to już składa literki.
[00:05:35] RK: Tak, tak.
[00:05:36] KD: Co jeszcze lubicie? Co sprawia Wam przyjemność poza pracą? Bo oczywiście Żabka to jest wasz sposób na życie, na zarabianie, na jakby generowanie jakichś oszczędności, ale coś jeszcze robicie poza tym?
[00:05:53] NK: Tak, jeszcze sobie wyjeżdżamy gdzieś też spędzać aktywnie sobie czas czy zwiedzać cokolwiek. Jak mamy coś fajnego gdzieś tam upatrzone, to sobie jedziemy, sobie zwiedzimy. Jak nam czas na to pozwala I dzieciom oczywiście, żeby ich nie odrywać też ze szkoły, ale jak najbardziej też sobie zwiedzamy trochę, czy wychodzimy sobie na spacery do lasu, bo mamy też niedaleko.
[00:06:15] KD: Ile ma starsza córka?
[00:06:17] RK: 16.
[00:06:18] KD: 16 lat, a chce jeszcze z wami jeździć, czy już nie?
[00:06:21] RK: To znaczy gdzie. Jak
[00:06:24] NK: Jest na wakacje? Jak na wakacje to jak najbardziej, to jedzie z nami, ale jak już gdzieś mamy jechać do znajomych czy do rodziny. To już nie, to
[00:06:33] KD: Już nie chcę. No tak, to tak jest z tymi dzieciakami, że one rzeczywiście bardzo są chętne, jak są malutkie, a im są starsze, tym bardziej szukają własnego towarzystwa.
[00:06:45] RK: Tym bardziej celebrujemy te wyjazdy z tą młodszą, bo też wiemy, że prędzej czy później nie będzie chciała z nami jeździć.
[00:06:51] KD: Żabce, którą prowadzisz, na pewno są sytuacje, które Was czasem zaskakują. Ja jestem bardzo ciekawa, czy jest jakaś historia, którą chcielibyście się podzielić? Mówię o klientach, o sytuacjach, które Wam się wydarzyły.
[00:07:09] NK: Oj tak jest.
[00:07:10] KD: No to ciekawa jestem.
[00:07:12] NK: Muszę tak to się trochę pochwalić. Nauczyłem moją klientkę, 80 lat ma pani, dużo zdrówka jej życzę, na kasie samoobsługowej. Tak, pani już umiała kartą płacić, więc kiedyś zaprosiłem, jak kasy samoobsługowe weszły do nas do sieci. Zaprosiłem ją, żeby podeszła ze mną, pokazałem jej, jak to się robi. Tak, gdzie sobie co wybrać, jak sobie odbić ten towar I jak sobie zapłacić. Chyba 2 razy pani pokazała tylko I wiedziała. Tak, pani już sama teraz podchodzi, idzie sobie do kasy samoobsługowej z bułeczkami, z wodą. Sama się obsłuży I mówi: A wy sobie nie przeszkadzajcie. Jeżeli mamy dostawę czy coś, to naprawdę A zawsze z nami jeszcze stanie I porozmawia.
[00:08:01] KD: No I to jest chyba ważne. Co jest takiego ważnego, żeby jak to zrobić, żeby przywiązać do swojej Żabki klienta? Rozmawiać z nim też.
[00:08:12] NK: Porozmawiać, stanąć. Dzień dobry, uśmiechnąć się, jak tam dzień mija albo pożyczyć miłego dnia. No nawet zdarza się tak, że jak jestem obecny na sklepie od rana robię zamówienie, niekiedy sobie też idę sobie przejrzeć jakiego towaru może mi brakować przed weekendem itd. I widzę się z tymi klientami na sklepie. Zawsze się dziewczyny, moi pracownicy się ze mnie właśnie śmieją, mówią: Szefie, ty to zamówienie byś zrobił w godzinę, a zajmuje ci ono 3. Tak, ale ten kontakt z klientem dla mnie też jest ważny, że właśnie sobie z tymi klientami też stanę, porozmawiam.
[00:08:47] KD: To jest istotne I ja myślę, że dlatego oni wracają, prawda? Że oni czują to, że ktoś się cieszy, że oni przyszli, a nie mówi o Jezu, znowu jacyś ludzie przyszli.
[00:08:57] NK: Nie, nie.
[00:08:58] KD: Tak nie można?
[00:08:59] NK: Nie, tak nie wolno.
[00:09:00] KD: Czy tak jak mówiła Natalia marzyłeś o tym, żeby otworzyć kiedyś sklep? Tak. Czy to marzenie jakby jest spełniło się na pewno, ale czy to się jakby łączy z tym, o czym marzyłeś? Czy tak miało to wyglądać?
[00:09:22] NK: No powiem, że nawet wybiegło poza.
[00:09:25] KD: O, jeszcze jest lepiej niż myślałaś.
[00:09:27] NK: Lepiej niż myślałem, tak. Dlatego, że też zostałem trenerem. Uczę też nowych franczyzobiorców, którzy przychodzą do nas do sieci kandydatów na franczyzobiorców, przepraszam. Pokazuję im na czym ta praca polega, jak należy postępować I wprowadzam ich do tego, żeby też swoje biznesy tak dobrze prowadzili, jak myślę ja, tak skromną swoją osobą, ale tak postaram się jak najlepiej prowadzić swój sklep według standardów w sieci.
[00:09:59] KD: No właśnie, te standardy są bardzo ważne. Powiedz mi Natalio, czy to się zmienia? Czy jakoś wy tam w centrali pracujecie nad tym, żeby to jak najlepiej funkcjonowało?
[00:10:10] RK: Tak, my w ogóle różne działy są u nas w firmie odpowiedzialne za różne kwestie, ale my my bardzo wychodzimy naprzeciw oczekiwaniom klientów. Słuchamy tych głosów klientów I idziemy im naprzeciw. Dostosujemy też te standardy w sklepach pod to, co jest potrzebne I oczekiwane na rynku. Więc na pewno to się zmienia, to się rozwija I pewnie tak jak Radek otwierał sklep 4 lata temu, no to było inne gdzieś tam podejście I inne standardy niż są teraz. Ale to jest też istotne, no bo my musimy też utrzymać, tak jak wspomnieliśmy tutaj tych klientów. My chcemy, żeby oni do nas wracali. No I fajnie, że wracają. Fajnie słyszeć, że a, bo u was jest fajnie robić zakupy, bo u was zawsze jest towar dostępny. No, to są takie miłe słowa, że faktycznie człowiek czuje, że fajnie, że w to weszliśmy. Fajnie, że to robimy I już nawet zamykam oko, że męża nie ma w domu. To jest plus taki dodatkowy jakby tego wszystkiego.
[00:11:10] KD: A rzeczywiście męża tak często nie ma w domu? Tak absorbuje go ta Żabka?
[00:11:15] RK: Może teraz już tak nie, ale na pewno te początki to tak. W ogóle ja tak pamiętam, że nas wszystkich wtedy nie było. My wszyscy wtedy byliśmy w Żabce. Pilnowaliśmy tego interesu, tego biznesu. Ten pierwszy chyba rok był taki najbardziej pod względem wyzwań, bo musieliśmy się też tego nauczyć. Teraz już mamy pracowników, już bardziej gdzieś tam to wszystko jest tak wyrobione. Widzę, że Radkowi też mniej czasu, pewne rzeczy zajmują. No jakby chyba tego interesu trzeba jednak pilnować. No I faktycznie, jakby tak całkiem chyba nie poświęcał się I tak jak mówi, nie był w tym sklepie, no to nie wiadomo, czy byłyby takie efekty, jak są teraz.
[00:11:57] KD: Co takiego jest, że jakby kiedy tu rozmawiam z Wami I z Waszymi poprzednikami, to słyszę cały czas, że tych 5, 6 lat temu zupełnie to inaczej wyglądało. A w tej chwili jakby przez to, że to się tak rozwija, że tych sklepów jest coraz więcej, franczyzobiorców jest coraz więcej, czyli ta żabka też musi iść do przodu. Ona nie może być w tych starych strukturach, bo czasy się zmieniły. Tak, prawda?
[00:12:31] NK: Tak, klient oczekuje czegoś więcej już to od nas też nawet. Tak jak każdy z nas już teraz wie, mamy też już teraz piece, gdzie oferujemy też pizzę, frytki, nuggetsy, o różnego rodzaju takie właśnie przekąski. Pięć-sześć lat temu tego nie mieliśmy. Mieliśmy tylko kawkę I hot doga standardowo.
[00:12:52] KD: I to też ileś tam lat temu wprowadzono te maszyny do kawy, czego wcześniej nie było też.
[00:12:58] NK: Dokładnie, dokładnie tak, więc też, że musimy teraz to pielęgnować, żeby po prostu była cały czas tego I dostępność, I żeby klient od nas wychodził tak samo zadowolony, jak wychodzi wcześniej.
[00:13:08] KD: A czy jest tak, że Radku, że żona od Ciebie dowiaduje się, czego jeszcze klienci oczekują I sprzedaje to tam w centrali?
[00:13:17] NK: Tak, tak, bo też mam gdzieś tam niekiedy swoje uwagi I zawsze sobie coś przegadać. Przegadamy sobie to w domu, Chociaż unikamy, tak jak żeśmy wspomnieli, tematów związanych.
[00:13:29] KD: Strikty zawodowych, żeby troszkę odpocząć.
[00:13:31] NK: Tak, tak, tak. Chcemy trochę odpocząć od tego,
[00:13:33] KD: Ale
[00:13:34] NK: Jak już coś jest, to właśnie gdzieś tutaj rozmawiamy między sobą.
[00:13:38] KD: Przychodzisz do domu I mówisz: Słuchaj Natalia, ja już mam dosyć, że nie ma tego czy tamtego, czy to się nie udaje? I żona idzie I sprzedaje to potem w centrali.
[00:13:49] RK: Nie, to bardziej Radek wychodzi Natalia, bo klienci by chcieli to I to. A ja ja go czasami zaskakuję I mówię: No tak, już nad tym pracujemy. Więc sobie czasami wyprzedzam, a czasami tak podłapię pomysł I mówię: No dobrze, no tam porozmawiamy, a nie też mój dział jest od wszystkiego zależny, więc jakby musimy czasami gdzieś komuś innemu, muszę powiedzieć, czy zapytać o jakieś możliwości. Ale tak fajnie jest też to, że klienci też nam podsuwają czasami jakieś różne rozwiązania albo właśnie franczyzobiorcy. Bardzo sobie też cenimy takie rozmowy z franczyzobiorcami, warsztaty z nimi, no bo jednak oni są najbliżej tego wszystkiego, tego klienta, tych procesów. Jak oni nam nie powiedzą, że coś im zajmuje zbyt dużo czasu, no to my nie mamy tego feedbacku, żeby coś usprawniać. No to tutaj ta korelacja jest dosyć istotna.
[00:14:37] KD: Czyli ty masz najbliżej franczyzobiorcę ze wszystkich kolegów w centrali.
[00:14:43] RK: I też to się przekłada na to, że często właśnie tutaj w sklepie męża testujemy, robimy pomiary, bo faktycznie to jest taki sklep, gdzie ja mam najbliżej I najłatwiej mi coś zweryfikować na miejscu. I w sumie fajnie, nawet o każdej porze mogę pójść I zobaczyć, jak to faktycznie funkcjonuje. Jak dajemy coś, mamy jakiś pomysł wdrożenia czegoś nowego, to zawsze też to testujemy. Więc jak się udaje tutaj testować na jak najbliżej naszego miejsca zamieszkania, no to tym lepiej, no bo można na bieżąco to weryfikować.
[00:15:14] KD: Co ostatnio testowałeś? Przyznaj się.
[00:15:17] NK: Co ostatnio testowałem? Wprowadzenie ciepłych przekąsek na kasie samoobsługowej.
[00:15:26] KD: Tak? To się da?
[00:15:27] NK: Tak, teraz, że się da.
[00:15:30] KD: Czyli masz zasługi?
[00:15:32] NK: Jakieś zasługi zawsze. Coś znajdzie.
[00:15:35] KD: Czyli można sobie zamówić ciepłą przekąskę I
[00:15:38] NK: Tak I podejść z paragonu do Cassiera.
[00:15:41] KD: No proszę bardzo, już zapłacić I
[00:15:43] NK: Tylko przyjść odebrać? Dokładnie tak, bo Kasię też już właśnie widzi u siebie na kasie, że takie coś zostało wybrane, że zaakceptował, także myślę, że odbije się to fajnie na też na rozkolejkowaniu gdzieś tam kolejek w godzinach szczytu.
[00:16:00] KD: No tak. A rzeczywiście te kasy samoobsługowe się sprawdziły?
[00:16:06] NK: No u mnie w sklepie tak. Bardzo duża używalność tej kasy jest właśnie u mnie, co przekłada się właśnie na resztę obowiązków kasjerskich, które gdzieś tam są obok, czyli tam wydawanie paczek I tak dalej. Po prostu ktoś, kto wchodzi po napój I płaci kartą, może sobie iść do kasy samoobsługowej, zapłacić sobie tam I po prostu może sobie wyjść ze sklepu.
[00:16:33] KD: A nie czekać w kolejce.
[00:16:34] NK: Nie czekać w kolejce.
[00:16:37] KD: No to jest bardzo, bardzo rzeczywiście ważne, żeby ułatwiać to wszystko, a nie skarżą się np. Klienci, że za dużo u Was się dzieje, bo tu paczki, tu gorące przekąski, tu sklep. Jakie jeszcze obowiązki Żabka na siebie przyjęła? Wypłata pieniędzy itd.
[00:16:58] RK: Nie, ja myślę, że klienci wręcz chyba już tak sieć ich nauczyła do tego, że u nas jest dużo I można dużo I można fajnie, bo w jednym miejscu, że nie, że oni wręcz przychodzą I oczekują, że właśnie u nas
[00:17:11] KD: Będą. My
[00:17:12] NK: Jesteśmy w takim miejscu, gdzie mamy sklep zlokalizowany, że klienci bardzo sobie to cenią, bo do najbliższego punktu mają około dwóch kilometrów, żeby gdziekolwiek się dostać do jakiegoś sklepu itd. Także trochę mamy taki monopol, jakby to brzydko nazwać, ale bardzo sobie nas cenią, bo mamy wszystko. Mamy I ciepłą przekąskę, I mamy napoje, I sklep,
[00:17:37] RK: Nadanie
[00:17:38] NK: Paczek, I wypłata pieniędzy, I wpłata na kartę też. Także klienci bardzo naprawdę sobie to cenią I są zadowoleni z tego.
[00:17:46] KD: No właśnie, czyli to jest jakby taka duża możliwości, które są niezwykle istotne. Co się najlepiej sprzedaje w Waszej Żabce?
[00:18:00] NK: No tutaj pieczywo. Sprzedajemy bardzo dużo pieczywa jak I rano, tak I wieczorem.
[00:18:06] KD: Czyli klienci przychodzą szukają świeżego pieczywa?
[00:18:10] NK: Tak, oczywiście jak najbardziej zawsze to pieczywko jest dostępne dla klientów I bardzo sobie to cenią, bo zawsze I rano I wieczorem mają ciepłe pieczywo.
[00:18:20] KD: O 6 rano już jest? Tak. A sami też jecie to pieczywo?
[00:18:26] NK: Oczywiście. Cieplutkiego.
[00:18:27] KD: Kto by nie zjadł? Ja też uwielbiam, także absolutnie Was rozumiem. A co było dla Was największym wyzwaniem we współpracy jako małżeństwo? A co okazało się taką super mocą?
[00:18:43] RK: Chyba jako wyzwaniem to może nie na początku, bo na początku tylko mąż był w sieci. Ja pracowałam w innym miejscu, ale teraz jak już jesteśmy w tej samej firmie. To chyba to było takim wyzwaniem, no bo może nie zawsze jest komfortowo jednak pracować w tym samym miejscu.
[00:18:57] NK: Obawialiśmy się, że nasze tematy spadną na tematy filmowe, tylko I wyłącznie.
[00:19:01] KD: Czyli, że w domu będziecie też rozmawiać tylko
[00:19:04] RK: Na dobę, będzie temat Żabki, ale okazało się, że nie. I chyba naszą supermocą jest to, że takiego balansu doznaliśmy I potrafimy sobie z tym radzić. Będziemy
[00:19:14] NK: Oddzielić pracę I życie prywatne.
[00:19:17] KD: No ale nauczyliście się tego. To nie jest tak, że to przyszło od razu.
[00:19:21] RK: Nie, nie, ale musieliśmy też sobie od razu powiedzieć, że chcemy tam odskocznię mieć taką Jest praca, ale też jest życie prywatne I
[00:19:32] NK: Udało się.
[00:19:34] KD: To jest chyba najważniejsze, że się udało I że potrafiliście to znaleźć, prawda? Bo mogło się różnie to potoczyć.
[00:19:40] NK: Mogło, ale się nie potoczyło.
[00:19:42] KD: I bardzo dobrze. Czyli to nie jest tak, że jesteście po obu stronach barykady, że ty po jednej, ona po
[00:19:49] NK: Drugiej. Dokładnie tak. To jest bardziej współpraca między nami, że sobie, tak jak wcześniej powiedziałem, coś coś możemy podsunąć, jakiś pomysł, w którym można też fajnie go wykorzystać czy wprowadzić do sieci.
[00:20:03] KD: A ciebie w pracy nie podpytują? Jak to tam? Mąż sobie radio.
[00:20:07] RK: Ale to troszeczkę o to chodzi, żebyśmy poznali jak najlepiej tę pracę franczyzobiorcy I mogli później wymyślać te różne innowacje I usprawniać to. Więc tak, podpytują. Ja w ogóle często mam ci ludzie, którzy wiedzą w firmie, że mąż jest franczyzobiorcą, no to Natalia, a twój mąż nie mógłby nam sprawdzić tego, a zobaczysz, jak wygląda to I tak często mamy w domu takie Przyjeżdżam np. Z pracy z centrali I mówię do męża, że wieczorem będziemy musieli jeszcze podejść na sklep, bo chciałabym coś zweryfikować. No dobra, dobra. Więc jakby jest to wsparcie, jest ta współpraca. Ale to chyba jest nam potrzebne akurat. No mi jest mocno potrzebne w mojej pracy to, że mam tą możliwość zweryfikowania faktycznie tych procesów franczyzobiorcy.
[00:20:54] KD: Twój sklep jest w centrum miejscowości czy jest gdzieś poza?
[00:20:58] NK: W centrum osiedla, w centrum tej miejscowości, tej społeczności. Czy
[00:21:05] KD: Jakoś udzielasz się charytatywnie?
[00:21:08] NK: Tak, tak. Jak tylko jest coś organizowane, zawsze charytatywnie odstępuje część placu właśnie, żeby Koło Gospodyń Wiejskich mogło też wystawić sobie charytatywnie tam ciasto czy coś takiego. Pomóc innym. Pomóc innym. To już niejednokrotnie tak się zdarzało, także bardzo się w tym udzielamy.
[00:21:31] KD: Czyli jakby, bo to jest parking twój, tak?
[00:21:33] NK: To jest parking.
[00:21:34] KD: Miejsce, które należy do twojego sklepu.
[00:21:35] NK: Dokładnie tak.
[00:21:38] KD: Czyli dajesz szansę na to, żeby tam rzeczywiście coś się działo, jeżeli to jest rzeczywiście centrum osiedla?
[00:21:43] NK: Tak, oczywiście tak. Daję w tym szansę. Sam nawet idę I też wspieram.
[00:21:48] KD: Kupujesz coś, wspierasz?
[00:21:49] RK: My w ogóle jesteśmy takim punktem bardzo rozpoznawalnym, bo jak coś się dzieje, to no tutaj koła-fapki, koła-fapki. Wszyscy wiedzą od razu gdzie.
[00:22:00] KD: No właśnie, to jest bardzo ważne, żeby jeszcze też w tej społeczności, niedużej społeczności jednak się udzielać I pokazać, że coś dajemy, a nie tylko bierzemy, prawda? Dokładnie. Radku, czy kiedy marzyłeś o tym sklepie, no bo to było twoje marzenie, szukałeś lokalu, chciałeś kupić, mieć? Jak to było?
[00:22:21] NK: Nie, nie szukałem. Żabka to, jak wcześniej wspomniałem, to taki sprawdzony model biznesowy z własnym lokalem od Żabki.
[00:22:29] KD: Czyli to Żabka zaproponowała ci lokal? Tak, Żabka zaproponowała lokal. I zobaczyłeś, że to jest lokal w tym miejscu, w którym mieszkasz, w którym żyjesz.
[00:22:39] NK: Tak. I mówisz biorę. Dokładnie tak by to pani Kasiu wybrzmiało. Biorę mi się spodobało, mówię no przecież ja będę miał żal skok z domu do pracy.
[00:22:55] KD: W kapciach chodzisz czasem?
[00:22:57] NK: Jak lato tak.
[00:23:00] KD: Ten sklep to jest taki osiedlowy, lokalny, mały sklep. Ja widziałam takie reklamy, że ktoś tam w pijaramie przychodzi do Żabki, w kapciach zdarzają Ci się tacy klienci?
[00:23:12] NK: Tak, zdarzają się.
[00:23:13] KD: Bo blisko mają.
[00:23:14] NK: Bo bardzo blisko mają, dokładnie.
[00:23:16] KD: Ale nie dziwisz się, jak widzisz klienta na przykład w piżamie?
[00:23:19] NK: Na początku już pierwszy raz może się zdziwiłem, a teraz już się przyzwyczaiłem.
[00:23:24] KD: Wyskoczył, po
[00:23:27] NK: Pieczywkę świeże, coś sobie wziął jeszcze do obkładu I trafiał do domku.
[00:23:33] KD: To ciekawostka. Rzeczywiście to jest bardzo, bardzo cenne, kiedy ma się tak blisko sklep. Czujesz się, prowadząc tę Żabkę, częścią lokalnej społeczności? Tak, Tak,
[00:23:48] NK: Ta Żabka to jest takim centrum tego osiedla, gdzie jak hasło pada od klientów: A gdzie się możemy spotkać? To pod Żabką.
[00:23:59] RK: Dużo też młodzieży się u nas przewija w sklepie. Tak faktycznie to nie jest tylko tak, że starsi poczuli ten klimat Żabki, ale już widać, że jest ten trend nawet w młodszych osobach.
[00:24:12] KD: Czyli przychodzą młodzi, zbierają się, umawiają się pewnie koło Żabki?
[00:24:17] NK: Tak, to też.
[00:24:18] RK: Szkolenia się ile mają Żapsów.
[00:24:22] KD: Szkolenia to bardzo ważny temat, dlatego że Żabka tego bardzo pilnuje, żeby takie szkolenia były. Wy przeszliście takie szkolenia?
[00:24:33] RK: Ja tak. Ja nawet pracując, można tak powiedzieć w centrali, tak miałam szkolenia w sklepie. Wapki.
[00:24:42] KD: Czyli chodzę
[00:24:42] RK: Czyli nie u męża.
[00:24:44] KD: I nie u męża?
[00:24:45] RK: Nie u męża.
[00:24:45] KD: Nie pozwolili u męża? Ja nawet nie
[00:24:48] RK: Wiem, czy bym chciała, bo to jednak To jednak osoba z zewnątrz, której nie znam, mi mówi o tych procesach, o tym, jak powinno się obsługiwać, co należy do obowiązków sprzedawcy, franczyzobiorcy. No I to też posłuchać z innej strony, to chyba trochę lepiej, że jednak mimo tego, że już w tym byłam I dużo rzeczy, które słyszałam, już jakby nie były dla mnie nowością, no to jednak chyba to założenie też osób decyzyjnych w Żabce, które te szkolenia organizują jest takie, żeby jechać gdzieś nawet do innej Żabki, trochę oddalonej od swojego miejsca zamieszkania, jest na plus.
[00:25:29] KD: Ale uważasz, że to jest dobry pomysł, że ludzie, którzy tak naprawdę z tym handlem nie do końca mają kontakt, prawda? No bo pracują w centrali, powinni spróbować też tam, gdzie tak naprawdę to wszystko się odbywa?
[00:25:45] RK: Tak, no bo to jest to serce tego biznesu I tak właściwie, żebyśmy my później mogli coś usprawniać, to w każdym dziale. No jednak każdy zespół za coś odpowiada, za to, co finalnie dzieje się w sklepie. No to fajnie, że może zobaczyć, jak to funkcjonuje z takiego najniższego tego poziomu, z tych rzeczy, które robi sprzedawca, które robi franczyzobiorca, jak się odbywa przyjmowanie dostaw, jak się rozkłada towar na półce, rozkłada cenówki. Takie bardzo podstawy, podstawy bym powiedziała tego wszystkiego. I też jak rozmawiam z ludźmi, którzy już też to szkolenie odbyli, to bardzo sobie to chwalą I pozytywnie się wypowiadają. Więc chyba coś w tym
[00:26:26] KD: Jest. Kiedyś pamiętam, tak słyszałam, że jak nawet był właściciel fabryki, to kiedy jego dzieci miały tę fabrykę przejąć, to musiały przejść całą drogę od najniższego szczebla w tej fabryce, zobaczyć, jak wygląda produkcja I dopiero potem mogły zostać współwłaścicielem, prezesem czy dyrektorem. I to chyba było dobre.
[00:26:48] RK: Tak, bo to jednak fajnie, że jesteśmy właścicielem biznesu, ale to nie jest takie bardzo lajtowe. To jednak też jest praca, którą trzeba wykonać I nie zawsze to łatwa praca. Czasami to jest wymagająca jakichś poświęceń.
[00:27:06] KD: Trzeba to wszystko zobaczyć.
[00:27:07] RK: Tak.
[00:27:08] KD: Ile dni trwa takie szkolenie dla osób, które są?
[00:27:12] RK: 5 dni.
[00:27:13] KD: Pięciodniowe? Tak. A Ty przechodziłeś jakieś szkolenie?
[00:27:17] NK: Tak, tak.
[00:27:17] KD: Musiałeś.
[00:27:18] NK: Też musiałem. Musiałem też przejść szkolenie na franczyzobiorcę.
[00:27:22] KD: A, no tak I to trochę trwało. Ale dało ci dużo?
[00:27:28] NK: Tak. No na początku nikt z nas nie wie, jak to poprowadzić. Tak, tak jak też wspomniałem wcześniej, teraz ja szkolę tych właśnie, co wchodzą
[00:27:36] RK: Do
[00:27:36] NK: Nas do sieci. Także wiem I staram się jak najlepiej przekazać im tą wiedzę, żeby też sobie mogli łatwo wszystko układać. Pokazuję im, jak to robić.
[00:27:49] KD: A nie boisz się, że sobie konkurencję wyhodujesz?
[00:27:52] NK: Nie. Żadnego z moich kandydatów, których szkolę nigdy tak nie traktowałem. Zawsze im się staram przekazać tą wiedzę, moją wiedzę najlepiej, jak tylko potrafię. A do każdego też muszę podejść indywidualnie, bo to są też niekiedy żony czy też mężowie naszych franczyzobiorców.
[00:28:17] KD: No tak, bo okazuje się, że to jest fajna praca.
[00:28:20] NK: Tak, jest to ciężka praca, bo nie powiem, że jest to łatwa praca. Mi przynosi to satysfakcję. Oni wszyscy też prowadzą te biznesy już.
[00:28:30] KD: I też pewnie przynosi im to satysfakcję.
[00:28:32] NK: Tak, przynosi im to satysfakcję, bo gdyby im to nie przynosiło,
[00:28:35] KD: To ich by też nie było z nami. Ja myślę, że ta satysfakcja jest chyba tutaj najważniejsza, bo oprócz tego, że mamy pracę, zarabiamy oczywiście, to bardzo ważne jest, żeby to była też I pasja, I satysfakcja. Dziękuję wam za tę rozmowę.
[00:28:51] NK: Dziękuję. Dziękujemy równie
#Przedsiębiorczość #DobrzeMiećŻabkę! #HistoriaSukcesu #KatarzynaDowbor #FranczyzaŻabki#OdwagiDeterminacja #InspiracjaNaDziś #BiznesWPolsce #NiezależnośćFinansowa #PodcastBiznesowy#Podcast #Żabka #Inspiracja #Biznes #RozwójOsobisty #Rodzina
Zostań franczyzobiorcą Żabki
Wypełnij formularz, a my wkrótce się z Tobą skontaktujemy
Masz dodatkowe pytania?
Potrzebujesz pomocy w utworzeniu zgłoszenia?
Zadzwoń do nas lub skorzystaj z czatu!