Pomysł na biznes z Żabką: Przemysław Piaścik – marynarz, który został przedsiębiorcą!

Skąd pomysł, by wziąć udział w Akademii Przedsiębiorczości?

Przemysław Piaścik: To nie do końca był pomysł, a raczej wynik mojego doświadczenia, bo przez 22 lata, zanim zostałem franczyzobiorcą Żabki, byłem marynarzem. Żeby wypłynąć w morze, musiałem się szkolić. Pierwsze kursy zrobiłem na Uniwersytecie Morskim w Gdyni, a potem chcąc pływać u coraz lepszych armatorów, wciąż musiałem podnosić kompetencje. Tak naprawdę bycie marynarzem opiera się na ciągłym szkoleniu i sprawdzaniu swojej wiedzy i umiejętności. Żabkę postrzegam jako potężnego armatora z flotą ponad 10 tysięcy okrętów, dlatego związałem z nią życie zawodowe. Akademia Przedsiębiorczości to nie był więc pomysł, a raczej cel do osiągnięcia – pierwszy, jaki postawiłem sobie po dołączeniu do Żabki

Jak udział w Akademii Przedsiębiorczości pomaga w prowadzeniu biznesu?

P.P.: Możliwość ukończenia Akademii Przedsiębiorczości nie wiąże się z kosztami dla franczyzobiorcy, może tylko z tymi wynikającymi np. z dojazdów. To już jest duża pomoc – wiedza na wyciągnięcie
ręki bez konieczności inwestowania w to środków finansowych. Bycie franczyzobiorcą, czyli przedsiębiorcą, to szeroki zakres obowiązków, szczególnie dla kogoś, kto nie miał nigdy wcześniej kontaktu z handlem i franczyzą, więc udział w Akademii Przedsiębiorczości dodaje odwagi i wspiera w praktycznych czynnościach. Szybko do niej dołączyłem, bo po dwóch miesiącach od otwarcia sklepu, i dzięki temu zdobyłem wiedzę,
jak prowadzić biznes franczyzowy z sukcesem. I co jeszcze ważne – miałem poczucie, że nie zostałem z moimi trudnościami sam. Choć to moja działalność, mój sklep, to mogę liczyć na wsparcie praktyków, zastrzyk wiedzy i podpowiedzi w rozwiązaniu moich problemów. Jeśli mógłbym porównać rozpoczęcie współpracy z Żabką do rzucenia się na głęboką wodę, to Akademia Przedsiębiorczości jest szalupą ratunkową, do której się wsiada i wie, że jest się bezpiecznym.

Jakie szkolenia uważasz za najbardziej wartościowe i dlaczego?

P.P.: Otrzymujemy wiedzę teoretyczną i praktyczną – od teorii ekonomii przez finanse, budowanie zespołu po szkolenia dotyczące technologii i jej zastosowania w biznesie. To, które ktoś może uważać za bardziej wartościowe, zależy od jego znajomości danej dziedziny. Szkoleń i materiałów jest naprawdę dużo, ale na szczęście mamy możliwość powrotu do tego zasobu wiedzy w każdej chwili. Dla mnie dużą wartością były spotkania na żywo. Jestem przekonany o tym, że szkolenia stacjonarne dają więcej możliwości interakcji z innymi franczyzobiorcami i oczywiście z trenerem. Miałem przyjemność pracować z Iloną Pakulską, która potrafiła stworzyć przyjazną atmosferę i przekazać wiedzę. Dla mnie to były inspirujące spotkania.

Jak udział w Akademii Przedsiębiorczości przekłada się na codzienne prowadzenie biznesu i do czego inspiruje?

P.P.: Pozwala na bardziej globalne spojrzenie na swój biznes. Nie ma osoby, która nie popełnia błędów. Akademia Przedsiębiorczości daje odwagę, by w codziennej pracy znajdować błędy, i wiedzę, by je eliminować. Zainspirowały mnie słowa Moniki Ferreiry, żeby spojrzeć na ten biznes zlotu ptaka. Żeby nie zostać w sklepie jako takim, ale patrzeć na swoją franczyzę bardziej globalnie. Żabka chce się rozwijać i cały czas stawia sobie nowe cele, podnosi poprzeczkę. To spojrzenie globalne pozwala zrozumieć działania podejmowane przez Żabkę jako firmę, która chce być nowoczesna i wygrywać z konkurencją. Cieszę się, że są takie programy jak Akademia Przedsiębiorczości. Dzięki nim osoby, które chcą się rozwijać, mogą skorzystać z wiedzy specjalistów. Uczestnictwo w akademii dało mi możliwość rozwinięcia żagli jako franczyzobiorca.

Dołącz do 10 000 Franczyzobiorców!

Wypełnij formularz, zadzwoń lub skorzystaj z czatu.

Skontaktuj się